Strony

czwartek, 18 października 2018

Testuję z BLOGmedia: Wet n Wild - czwórka do zadań specjalnych

Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią o czterech kosmetykach marki Wet n Wild, które już jakiś czas namiętnie testuję. Nie znałam wcześniej tej marki, więc z jeszcze większą ciekawością podeszłam do zapoznania się z każdym z produktów. Otrzymałam je dzięki uprzejmości agencji BLOGmedia. 

Wet n Wild, MegaLast Liquid Catsuit Matte Lipstick (Matowa pomadka w płynie)

Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Usta stają się gładkie i nawilżone. Intensywna pigmentacja sprawia, że kolor nie utlenia się i nie zmienia, a dzięki lekkiej formule łatwo rozprowadzają się na ustach.

MOJA OPINIA:

W przezroczystym "błyszczykowym" opakowaniu kryje się matowa pomadka w odcieniu nude. Przezroczystość jego sprawia,że możemy zobaczyć odcień bez otwierania:) Aplikator z gąbeczką jest bardzo wygodny w użyciu i świetnie rozprowadza produkt na ustach.
Pigmentacja jest na wysokim poziomie, co jeszcze bardziej zachęca do wypróbowania. Jedno pociągnięcie na ustach wystarczy, by (w moim przypadku) kolorek bez poprawek wytrzymał ok. 5-6 godzin. Jest to wg mnie naprawdę dobry wynik.W kwestii wykończenia-  jest to ładny mat. Pomadka nie przesusza ust, nie podkreśla suchych skórek. Jestem nią zachwycona- dobra pigmentacja i trwałość i do tego atrakcyjna cena. Czego chcieć więcej ? Ja jestem na tak ! :)

Wet n Wild, Lash Renegade Mascara (Pogrubiająco - wydłużająco - podkręcający tusz do rzęs)

Tusz do rzęs, który pogrubia, wydłuża, podkręca i definiuje rzęsy. Specjalnie wyprofilowana, precyzyjna szczoteczka chwyta każdą z rzęs dla wyjątkowego podkreślenia.

MOJA OPINIA:

Tusz mieści się w solidnym opakowaniu pojemności 8 ml. Jest to ilość odpowiednia, aby towarzyszyć naszej kosmetyczce dość długi czas. W dość interesującym i przykuwającym wzrok czarnym opakowaniu z żółtymi napisami znajduje się spektakularna szczoteczka,która ma różnej długości włoski i zakończona jest jakby kulką, której włoski idealnie docierają do najkrótszych rzęs. Dlatego kształt szczoteczki  jest bardzo wygodny w użyciu.
Nabiera odpowiednią ilość tuszu i rewelacyjnie rozprowadza się na rzęsach, nawet tych najkrótszych, których u mnie jest dość sporo. Tusz bardzo spodobał mi się ze względu na to,że nie kruszy się w miarę upływu czasu oraz nie rozmazuje się. Podczas demakijażu świetnie się zmywa i nie pozostawia efektu pandy;)Efekt, jaki daje ta mascara  jest naprawdę godny polecenia - wydłuża, podkręca i delikatnie pogrubia rzęsy.

Wet n Wild PODKŁAD PHOTO FOCUS CLASSIC BEIGE

Wet n Wild Photo Focus podkład intensywnie wygładzający classic beige

MOJA OPINIA:

W szklanym opakowaniu z aplikatorem w formie szpatułki kryje się świetny produkt. Ale do rzeczy.
Do naszej dyspozycji mamy 30 ml podkładu. Do mnie trafił w odcieniu E371C Classic Beige, ale niestety był dla mnie nieco za ciemny, więc testowaniem zajęła się moja kuzynka, której karnacja była idealna. Podkład ma lekką, wodnistą formułę- wg mnie jest to ogromny pozytyw, ponieważ nie ma mowy o obciążaniu skóry czy efekcie maski.
Jeśli chodzi o krycie to jest ono lekkie. Jedna cienka warstwa zakryje drobne niedoskonałości, jednak z większymi nie da sobie rady. Kosmetyk ten nie utlenia się, a wręcz przeciwnie. Ładnie stapia się ze skórą. Trwałość także na plus- na twarzy mojej kuzynki spokojnie utrzymuje się cały dzień. A przypudrowany świetnie matuje strefę "T". Dodatkowo super odbija światło, dlatego przy robieniu zdjęć twarz będzie wyglądać nieskazitelnie i promiennie.
 Jest to naprawdę dobry podkład, który może śmiało konkurować tym z wyższej półki cenowej.

Wet n Wild COLOR ICON PALETA 10 CIENI COMFORT ZONE

MOJA OPINIA:

W solidnej jakości kasetce kryje się 10 odcieni, którymi można wyczarować zarówno delikatny dzienny, jak i mocniejszy wyjściowy makijaż oka. Pigmentacja kolorków jest bardzo dobra. Podczas aplikacji nie osypują się, a praca z nimi to czysta przyjemność, nawet dla takiego laika jak ja. Dwa cienie bazowe mają największy format, pozostałe zaś nieco mniejszy. Wszystkie odcienie dobrze ze sobą współpracują, fajnie się rozcierają, nie tracąc przy tym na jakości.
Co do trwałości- w miarę upływu godzin cienie delikatnie bledną, jednak na powiece ciągle pozostaje blask. Bardzo lubię takie stonowane połączenia w paletkach. Uwielbiam kolory beżowe, jasne, brązowe z błyszczącym wykończeniem. Tutaj właśnie takie mamy, dodatkowo jasna zieleń, czerń czy odcień duochromowy brązowo-niebieski, który jest naprawdę interesujący. Paletka Comfort Zone jest bardzo dobra i śmiało mogę ją polecić :)


Serdecznie podziękowania ślę w ręce agencji BLOGmedia za możliwość poznania wszystkich kosmetyków marki Wet n Wild

Strona firmy: http://www.blog-media.pl/

FB : https://www.facebook.com/blogmedia/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdą aktywność na moim blogu.
Jestem wdzięczna za każde miłe słowo pozostawione dla mnie:)

Popularne posty