Ostatnio dotarła do mnie rewelacyjna paczuszka, w której znajdowały się same wspaniałości. Otrzymałam je dzięki uprzejmości marki Eco Kraina.
Dzisiaj przedstawię Wam rewelacyjne mydełko z Aleppo z błotem z Morza Martwego.
Informacje producenta:
Mydło z Aleppo z błotem z Morza Martwego Najel
Błoto z Morza Martwego jest bogate w minerały w związku z tym jest szczególnie polecane do wszelkiej pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, a także suchej. Leczy rany, ożywia cebulki włosów oraz eliminuje łojotokowe zapalenie skóry i łupież. Błoto działa przeciwzmarszczkowo oraz opóźnia proces starzenia skóry.Mydło Alep jest wytwarzane na bazie oliwy z oliwek z dodatkiem oleju laurowego, dlatego nie powoduje alergii, a używane regularnie łagodzi wysuszenia skóry i pozostawia ją dobrze nawilżoną. Nie jest perfumowane, naturalnie pachnie olejem laurowym i oliwa z oliwek.
Właściwości mydła Aleppo:
- posiada właściwości antyseptyczne, zabliźniające i nawilżające, które odnawiają film hydrolipidowy.
- nawilża skórę
- jest przeznaczone dla skór suchych, dotkniętych takimi chorobami jak łuszczyca, trądzik, swędzenia, egzema
- hipoalergiczne,
Data ważnosci – 36 miesięcy od momentu otwarcia produktu
Pochodzenie: Syria
Jakość mydła jest stale nadzorowane przez francuskie laboratoria marki NAJEL
Mydełko do kupienia tutaj: KLIK KLIK
MOJA OPINIA:
Mydełko jest w formie kwadratu, skrywającej 100g produktu. Dobrze mieści się w dłoni i nie wyślizguje się. Ma zapach podobny do szarego mydła, ale mnie to nie przeszkadza, ponieważ ma działać i być bezpieczne. Wyczuwalny jest olej laurowy, który chroni skórę.Dobrze się pieni i pozostawia skórę miękką i gładką. Mydełko jest zbawienne dla skóry wrażliwej, atopowej czy skłonnej do łuszczycy. Wypróbowałam je na moim synku, któremu jak zje coś,co nie powinien, dostaje suchych plamek na ciele ( jak wiecie, walczymy także z AZS). Kiedy zastosowaliśmy mydło od Eco Krainy, ciałko synka odzyskało swoje nawilżenie i miękkość jak dawniej. Plamki suchej skóry zniknęły,a synek znów mógł cieszyć się idealnym humorkiem:)
Raz dziennie myję tym produktem twarz, która dzięki niemu zaczęła wytwarzać mniej "błyszczącego filmu". Wygląda zdrowiej i tworzy mniej niespodzianek. Moja mama przetestowała je na skórze głowy i drażniących "plackach" łupieżu. Po kilkukrotnym zastosowaniu mydełka, łupież powoli znika z powierzchni skóry, więc jego działanie potwierdzam i na tym polu. Lubię, kiedy obietnice producenta zgadzają się ze stanem faktycznym.
Jestem bardzo zadowolona z tego mydełka. Nie sądziłam, że tak bardzo polubię naturalne kosmetyki. Są prawdziwym cudem natury i powinniśmy zastąpić nimi nasze chemiczne kosmetyki;)
Serdecznie dziękuję marce Eco Kraina za zaufanie i możliwość poznania mydełka. Niedługo kolejne recenzje:)
Zapraszam do odwiedzenia strony internetowej marki: KLIK
Fanpage: https://www.facebook.com/EcoKraina
Przydatna recenzja,nie miałam takiego mydła.Teraz wiem,że warto kupić
OdpowiedzUsuńMy niestety też walczymy z AZS i na pewno po mydełko sięgnę, każdy działający kosmetyk mile widziany :-)
OdpowiedzUsuńJest świetne, po 2 miesiącach stosowania widzę niesamowitą różnicę :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) słyszałam już wiele na temat tego cuda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mydło Aleppo, właśnie zaczęłam używać go znów na całym ciele ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
Miałam aleppo , ale tradycyjne :)
OdpowiedzUsuń