Dzisiaj przesyłkowo:) Na początek pochwalę się prezentem od Tajemnice Maroka do dalszej współpracy:
Dostałam się do kampanii Streetcomu Lycamobile. Otrzymałam dziś paczkę ambasadora. Jestem troszkę zniesmaczona,ponieważ ja otrzymałam kartę dla siebie wraz z doładowaniem,a karty do rozdania znajomym są po prostu tylko kartami,które można otrzymać za darmo jeśli się zamówi na stronie internetowej. Mam nadzieję,że ktoś się w ogóle będzie chciał tą kartę ode mnie...
O kurcze ja w koncu musze się wziąć w garśc i wysłać te papiery do streetcom hehe :D bo z rok czasu się tak zabieram :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero co się zapisałam do streetcom i nie mam jeszcze doświadczenia, ale faktycznie trochę słabe to z tą kampanią, że dla znajomych są tylko karty bez doładowania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajny post :)
OdpowiedzUsuńMoże zajrzysz ? KLIK :) Na naszym blogu znajdziesz konkurs fotograficzny !
kosmetyki są świetne
OdpowiedzUsuńFajne produkty :) glinka marokańska ciekawie brzmi.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńciekawa ta glinka - jeszcze nigdy takiej nie widziałam:)
UsuńSuper blog ;) bardzo interesujące wpisy, zapraszam do siebie, komentowania, oceniania ;) http://eveebeauty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńw kampanii tez biore udział :)
OdpowiedzUsuńJa również się dostałam do tej kampani. Niestety również się zawiodłam. Trzeba samemu doładować kartę, mieć telefon bez simlocka, i oczywiście nielimitowane rozowy są tylko do tej samej sieci. Pytałam się znajomych, ale nie są zainteresowani kartą. I wcale się nie dziwię. Nieprzemyślana kampania.
OdpowiedzUsuńprobeczki-testy.blogspot.com