Strony

niedziela, 22 marca 2015

Testuję z Akademia Piękna Glazel: Cień sypki mini & konturówka Glazel

Witajcie Kochani!

Dzisiaj pokażę dwa kolejne kosmetyki od marki Glazel Visage.
 Są to: pięknie połyskujący cień sypki w wersji mini oraz konturówka. Miałam przyjemność testować je dzięki uprzejmości Akademii Piękna Glazel.

Zanim przejdę do mojej opinii, informacje producenta:

Glazel Visage Konturówka :

 Konturówka Glazel o kremowej konsystencji perfekcyjnie obrysowuje kontur ust oraz zapobiega rozmazywaniu się pomadki i cienia. Zawiera m.in. witaminę E, która dba o delikatny naskórek oczu. To niezbędny kosmetyk, by wykonać doskonały i trwały makijaż ust i oczu. Konturówki Glazel są niezbędne dla idealnego makijażu ust i oczu.
Konturówka do kupienia tutaj: KLIK KLIK

MOJA OPINIA:

Kredka ma wygodną, klasyczną formę. Temperowanie nie przeszkadza mi w stosowaniu, wręcz przeciwnie. Oprawa kosmetyku nie jest drewniana jak w przypadku wielu tego typu produktów do ust,a z tworzywa, które rewelacyjnie poddaje się temperówce. Na opakowaniu niestety nie ma podanego numerka, który posiadam, ale jest to  odcień nude, jasny wyblakły róż.
 Konsystencja jest kremowa i lekko sunie po ustach. Osobiście dość rzadko używam konturówek, ale powoli zaczynam się do nich przyzwyczajać :) kredka jest świetna w kwestii trwałości- utrzymuje się na swoim miejscu przez 4-6 godzin, w zależności od tego, czy często piję czy wcinam ;) Kontur ust jest ładnie podkreślony i same usta uwydatnione.
W ofercie dostępne jest sześć odcieni wersji do ust oraz tyle samo do oczu. Polecam wypróbowanie tej konturówki miłośniczkom tych kosmetyków. Są trwałe, świetnie się aplikują i są w świetnej cenie:)

Cień sypki mini 

 Puszyście lekkie, świetliste i intensywne kolory, uwielbiane przez kreatywnych wizażystów za trwałość i łatwość aplikacji. 32 opalizujące, nasycone najwyższej jakości perłowymi pigmentami odcienie, wibrujące mnóstwem drobinek pyłku, pozwalającymi osiągnąć spektakularne efekty w makijażu.Zamknięte w praktycznych i poręcznych kubeczkach. Aplikowane na sucho ubiorą oczy w kolorową mgiełkę i wyjątkowy blask. Nałożone na mokro wyczarują ekspresyjny i wyrazisty wieczorowy look.
Cień do kupienia tutaj: KLIK KLIK

MOJA OPINIA:

Z sypkimi cieniami do czynienia mam stosunkowo rzadko z racji mojego przyzwyczajenia do cieni wypiekanych i prasowanych. W ofercie cieni mini mamy do wyboru aż 40 różnych odcieni, podzielonych na pięć serii kolorystycznych :
(zdjęcie pochodzi ze strony producenta)
- arctic - opalizujące biele
- tropic - egzotyczne odcienie żółci, błękitu i zieleni
- orient - gorące tonacje purpury: fiolety, róże, czerwienie
- glamour - pełne przepychu odcienie złota, brązu i miedzi
- cameleon- przepiękne opalizujące kolory, zmieniające barwę w zależności od kąta padania światła
Moja wersja oznaczona jest numerem A7- jest to piękne srebro, które opalizuje w zależności od kąta padania promieni słonecznych. Jest to tak zwany cameleon. Cień jest idealny- drobniutki, rewelacyjnie się nakłada,a sam kolor niesamowicie intensywny. Nie pokażę Wam go na oku, ponieważ nie umiem robić ładnych makijaży. Dopiero się uczę, ale mam nadzieję, że podglądanie kilku blogerek pomoże mi szybko wyrobić technikę odpowiednią dla moich oczu:)
Cień jest niesamowicie wydajny. Wystarczy odrobinka, aby pokryć powieki lśniącym pyłkiem. Nakładane na sucho dodadzą oczu blasku i pięknego koloru, zaś aplikowane na mokro pozwolą uzyskać wersję bardziej wyrazistą, wieczorową. Jestem zachwycona jego trwałością (cały dzień nawet bez użycia bazy) i lekkość aplikacji :) Rewelacja!

Serdecznie dziękuję Akademii Piękna Glazel za możliwość poznania obu cudeniek :)
Link do sklepu internetowego: https://alejapiekna.com/sklep/
Fanpage: KLIK KLIK

5 komentarzy:

  1. Średnio przepadam za Glazelem. Kosmetyki tej firmy używamy go w szkole na zajęciach i jakoś nie powiem, żeby mnie zachwyciły:/. Świetny, rzeczowy post!!!

    Zapraszam na nowy post:
    http://alanja.blogspot.com/2015/03/naszyjnik-i-kolczyki-z-otiencom.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spotkałam się jeszcze z tą firmą :) Fajne produkty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używam cieni sypkich, bo po prostu z prasowanymi mi wygodniej i czyściej, ale muszę kupić jakieś sypkie pigmenty i zobaczymy co lepsze. :)
    Zajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdą aktywność na moim blogu.
Jestem wdzięczna za każde miłe słowo pozostawione dla mnie:)

Popularne posty