Dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o mojej kuracji z serum marki Soraya,które otrzymałam w ramach współpracy z portalem udziewczyn.
BALSAM BODY DIET24 to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą znacząco poprawić jędrność skóry i wymodelować sylwetkę.Formuła z efektem chłodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczać komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę, w każdej sytuacji!
SKŁAD:
Fat burner (keton malinowy) – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non stop.
Adipobloker – hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
Dieta komórkowa – blokuje wchłanianie glukozy w komórkach tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.
Ekstrakty ze skrzypu polnego i Centella asiatica – stymulują i wspomagają syntezę kolagenu w skórze, poprawiając jej jędrność, elastyczność i zapobiegając wiotczeniu.
MOJA OPINIA:
Kosmetyk kryje się w wygodnej tubce pojemności 200ml. Formuła jest bardzo delikatna,jakby półprzezroczysta. Tubka jest bardzo wydajna,ponieważ niewielka ilość balsamu wystarcza na rozprowadzenie na pożądanych częściach ciała. Szybko się wchłania,pozostawiając skórę bardzo gładką i miękką w dotyku.
Godny uwagi jest zapach kosmetyku- bardzo piękny,intensywny cytrusowo-mentolowy. Osobiście uwielbiam go całym sercem. Po aplikacji na skórze pojawia się efekt chłodzenia,co będzie idealnym rozwiązaniem w upalne dni.
Na początku stosowania byłam dość sceptycznie nastawiona. Ale już po ok.tygodniu codziennej aplikacji zauważyłam bardzo pozytywne efekty. Skóra z dnia na dzień była coraz bardziej ujędrniona, cellulit na udach mniej widoczny,a fałdki na brzuchu,czyli potocznie zwane oponki zaczęły znikać w zastraszającym tempie. I mimo wielu najróżniejszych opinii o tym balsamie,jestem nim totalnie zauroczona.
Serdecznie dziękuję portalowi Udziewczyn za zaufanie i możliwość wypróbowania wyżej opisanego produktu.
Strona internetowa portalu: http://udziewczyn.pl/
Fanpage portalu: https://www.facebook.com/pages/udziewczynpl/166684250015416
Gratuluję współpracy. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeż mam ten balsam... Ale jeszcze trochę musi poczekać aż stanę się bardziej systematyczna :P
OdpowiedzUsuńSerio balsam Cie odchudził? Uważam że trochę bzdury tu wypisujesz bo recenzujesz same sponsorowane kosmetyki samymi pochlebnymi opiniami, a post z podpaską która likwiduję ból brzucha to już było mistrzostwo. Kup sobie Kasiu kiedyś coś sama i napisz coś prawdziwego skoro już tak bardzo chcesz prowadzić poważnego i popularnego bloga.
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś taka/i odważna/y to dlaczego się nie ujawnisz tylko piszesz jako anonim? A co zżera Cię zazdrość,że udało mi się nawiązać tyle współprac? A podpaska poważnie mi pomogła. Był to okres,kiedy bardzo źle znosiłam bóle miesiączkowe,a ta podpaska mi pomogła. I nie obchodzi mnie,czy mi uwierzysz,czy nie. Dziewczyny,które je wypróbowały wiedzą,że pomagają. Wiele rzeczy kupuję sama,ale na tyle mam współprac,że nie muszę na razie recenzować swoich kosmetyków. A to,co piszę zawsze jest prawdziwe. Mój blog prowadzę całym sercem i całe serce wkładam w recenzowanie. Więc proszę zajmij się swoim życiem i nie bądź tajniakiem. Bo to nie ma sensu.
UsuńNie zżera mnie zazdrość ponieważ wolę sobie sama kupić jeden drogi kosmetyk niż wyprosić kilka tanich bubli które tylko by mi zalegały ( no ale grunt że za free) i napisać jakieś bzdury żeby zachęcić sponsorów do dalszych wysyłek.
OdpowiedzUsuńGdy trafiłam na Twojego bloga to ucieszyłam się że jakaś dziewczyna z mojej miejscowości, z którą chodziłam do gimnazjum ma coś mądrego do powiedzenia lecz po przeczytaniu od początku poprzestałam na połowie bo to nudne klepanie regułek producentów, że wszystko takie cudowne, działające, odchudzające, pachnące... Bleeh
Uszanuj prawo internetu do bycia anonimowym.
Nie zżera mnie zazdrość ponieważ wolę sobie sama kupić jeden drogi kosmetyk niż wyprosić kilka tanich bubli które tylko by mi zalegały ( no ale grunt że za free) i napisać jakieś bzdury żeby zachęcić sponsorów do dalszych wysyłek.
OdpowiedzUsuńGdy trafiłam na Twojego bloga to ucieszyłam się że jakaś dziewczyna z mojej miejscowości, z którą chodziłam do gimnazjum ma coś mądrego do powiedzenia lecz po przeczytaniu od początku poprzestałam na połowie bo to nudne klepanie regułek producentów, że wszystko takie cudowne, działające, odchudzające, pachnące... Bleeh
Uszanuj prawo internetu do bycia anonimowym.
No to szkoda,że nie czytałaś każdej recenzji. Oprócz tego,że dostaję kosmetyki, otrzymuję zaufanie i szacunek marek,tudzież firm. A to klepanie regułek to jedna z zasad wielu blogerek,które oprócz swojej opinii chcą pokazać markę i produkt wraz z informacją producenta. Aniu, nigdy nie przepadałaś za mną. A szkoda,że taki jad przez Ciebie przemawia. Ja nikomu nie bronię wyrażać swojej opinii oraz szanuję prawo bycia anonimowym,ale nie rozumiem zawiści z Twojej strony. Ja piszę i dalej będę pisać. A takie "jadowite" sygnały jeszcze bardziej motywują mnie do działania. Co do dostawania za free,to miałabym jeszcze wiele współprac,ale nie biorę wszystkiego,co popadnie, jak Ty o mnie sądzisz...
Usuń